ME 49er – jedni w górę inni w dół
W ciągu ostatnich dwóch dni rozegrano po 6 wyścigów finałowych w złotej i srebrnej grupie, dwa w bardzo słabym wietrze i dzisiejsze cztery w wietrze od 12 do 21 węzłów. W grupie złotej Marcin Czajkowski z Jackiem Piaseckim mają nie lada wyzwanie, ponieważ muszą odrabiać straty punktowe z eliminacji. Podczas tych sześciu wyścigów udało im się sporo poprawić i awansowali na 16 miejsce w ogólnej klasyfikacji.
W grupie srebrnej pierwszego miejsca mieli bronić Łukasz Przybytek z Pawłem Kołodzińskim. Udało się to pierwszego dnia finałow, jednak dzisiaj dwie złe decyzje spowodowały utratę dwóch wyścigów. W przedostatnim wyścigu dotknęli górnego znaku i nie wykonali kary jednego obrotu. Jury orzekło o przyznaniu kary DNE – tzn. punkty za dyskwalifikację nie mogą być odrzucone. W ostatnim wyścigu w wyniku incydentu z brytyjską załogą zostali również zdyskwalifikowani. Tym samym spadli na 8 miejsce.
Tomek Januszewski z Jackiem Nowakiem mogą pochwalić się dobrymi wyścigami. Z wyścigu na wyścig widać coraz pewniejsze żeglowanie. Dzisiaj w trzech wyścigach byli w pierwszej dziesiątce. W jednym z wyścigów gdzie płynęli około 13ego miejsca, zahaczyli o podwodną skałę i uszkodzili miecz tak, że nie mogli już tego wyścigu ukończyć. Obecnie są na 13 miejscu w srebrnej grupie.
Jutro w planie są po dwa wyścigi dla każdej z grup. Zaczynamy o 10.oo. Komisja ma czas na puszczenie ostatniego wyścigu do godziny 11.oo. O 14.00 odbędzie się Medal Race. Czy będzie to wyścig z polską załogą? Będziemy o to walczyć.
Pozdrowienia,
Paweł Kacprowski